środa, 1 lipca 2020

Włamanie do domu pod pretekstem ratowania psa


Włamanie do domu pod pretekstem ratowania psa

Na zdjęciu nie widać ani ostrego słońca ani żaru, raczej pochmurno.
Skąd wiadomo, kiedy szczeniak znajdujący się na balkonie pił wodę i jadł?
Skąd wiadomo, że był głodny i spragniony? Być może to urojenia policjantów, że pies był głodny I spragniony. A może na balkonie stała miska z wodą tylko policjanci jej nie zauważyli?
Być może pił wodę I jadł karmę godzinę przed zdjęciem go z balkonu.
Nawet jeżeli na balkonie nie stała miska z wodą to nie znaczy że szczeniakowi groziła śmierć. Pies to nie jest ryba, żeby musiał się maczać w wodzie 24 godziny na dobę. Wystarczy, że dostanie kilka razy dziennie pić.
Na balkonie psu nie groziło uduszenie się - miał pełny dostęp do powietrza.

Drugi pies znajdował się w domu w cieniu z dostępem do wody i jedzenia, a mimo to włamano się do domu i też został wyniesiony z domu. Po co? Gdzie tutaj znęcanie się? Gdzie zagrożenie zdrowia i życia?

A gdzie poszanowanie prawa własności i miru domowego???

Kto zapłaci za zniszczone okno i kto zapłaci za wynajęcie wysięgnika?

Ustawa o ochronie zwierząt do poprawki!

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/olsztyn-zostawili-psy-w-rozgrzanych-pomieszczeniach-policja-uratowala-zwierzaki/ldp3xzd