Wczoraj udałam się na wyprawę do Olecka, a dokładniej do chirurga, bo coś mi się w stopę zrobiło.
Potem jeszcze było trochę czasu skoczyć do prokuratury, to skoczyłam i dobrze zrobiłam. Ktoś zapomniał i zostawił w aktach coś, co nie było przeznaczone dla moich oczu, a dobrze, że moje oczy to zobaczyły: moje konie głodzone przez Kozłowską. 😬
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz